Tauron Bachleda Ski


W sobotę (30 stycznia) w Krynicy-Zdroju odbył się drugi tej zimy Puchar Energetyków w narciarstwie alpejskim. Przeszło 70 pasjonatów białego szaleństwa, na co dzień pracujących w Grupie TAURON, wzięło udział w emocjonującej rozgrywce na stoku Henryk-Ski.

Stacja położona w centrum Krynicy po raz pierwszy była gospodarzem imprezy pod patronatem projektu TAURON Bachleda Ski. Debiut wyszedł bardzo udanie, pomimo wiosennej aury za oknami trasa slalomu giganta była świetnie przygotowana do branżowej imprezy.

Na starcie drugiego tegorocznego przystanku stanęło 75 zawodników i zawodniczek z całego kraju. Ze slalomem gigantem najlepiej poradzili sobie Marta Curyło (TAURON Sprzedaż) oraz Marcin Kaszyca (TAURON Polska Energia S.A.). Oboje triumfowali zarówno w klasyfikacji OPEN jak i SLALOMIE GIGANCIE, co pozwoliło na znaczną poprawę ich dotychczasowego dorobku punktowego, który i tak, po zawodach w Istebnej, był wysoki. Dzięki świetnemu przejazdowi dodatkowo łupem Marcina padło też pierwsze miejsce klasyfikacji HANDY. Wśród kobiet w tej kategorii zwyciężyła Anna Durak (TAURON Dystrybucja Oddział Kraków), wyprzedzając najlepszą zawodniczkę pierwszego Pucharu Energetyków w Istebnej – Elżbietę Podolską (TAURON Dystrybucja Oddział Jelenia Góra) oraz zwyciężczynie pozostałych kategorii – Martę Curyło.

„Rewelacyjna impreza i bardzo dobrze przygotowana trasa. Po prostu świetne zawody. Nie ma co ukrywać, odczuwam dużą satysfakcję z wygranej, ale przede wszystkim chodzi tutaj o dobrą zabawę. Niestety nie będzie mnie na ostatniej edycji, ale życzę wszystkim powodzenia i widzimy się w przyszłym roku.” – skomentowała najszybsza zawodniczka z Krynicy.

Potrójny triumfator zawodów rozegranych na stoku Henryk-Ski również nie krył zadowolenia z uzyskanego wyniku oraz organizacji imprezy: „Zawody oceniam bardzo dobrze, nie może być przecież inaczej. Udało mi się wygrać we wszystkich klasyfikacjach także jestem naprawdę bardzo szczęśliwy. Pogoda dopisała. Były świetne warunki na stoku. Nie wiem jak to jest możliwe, że przy takiej aurze może być tak twarda trasa. Jestem mile zaskoczony. Kluczem do sukcesu była dzisiaj mocna praca na górze. Dostałem 100 punktów do klasyfikacji generalnej. Oby tak dalej.” – podsumował.